~ Marco ~
- Dziś nowy dzień. Czas na zmiany -
powiedziałem do siebie gdy wstałem z łóżka. Pomyślałem w tamtej chwili, że czas
abym poznał się z Franceską. Gdy szedłem do szkoły zobaczyłem pewne ogłoszenie do
studia " On Beat " . Pomyślałem sobie, że może warto by spróbować
swoich sił w profesjonalnej szkole , na profesjonalnym przesłuchaniu. Gdy
doszedłem do szkoły Fran siedziała razem z Violettą i moją siostrą na ławce . W
tamtej chwili odeszła od nich po książki do szafki. Więc podbiegłem do niej, no
ale jak to ja niechcący ją przewróciłem. Zacząłem jej pomagać przy zbieraniu
książek.
- Hej. Jestem Marco. A ty jak masz na
imię ??? - zapytałem jakbym nie wiedział.. No ale jak wszystko się już dobrze
układało. Musiał zadzwonić ten głupi dzwonek !!! Ughh!!
- Jestem Franceska. Przepraszam ale muszę
lecie na zajęcia. Kończę po 6 lekcjach jeżeli chcesz możemy się spotkać w barze
' Resto ' tu zaraz obok szkoły . -
zapytała mnie, miętoląc różową bransoletkę.
- No jasne!!! może o 15:00 ?? -
powiedziałem to baardzo zadowolony. Dziwne ale czułem motylki w brzuchu, czy
jak to tam mówi moja siostra.
- To-o widzimy się później...- odparła i
po chwili odeszła. W tamtej chwili poczułem woń jej pięknych perfum.... Ach to
było cudowne.
Tego dnia miałem tylko 3 lekcje więc po
nich poszedłem do domu. Byłem jeszcze ciągle obrażony na Fede. Do mojego pokoju
nagle weszła Lu.
- No i jak tam wrażenia młody. -
oczywiście odparła to ze swym szczerym
uśmiechem na twarzy.
-J-jest ok. A co ty tak nagle zaczęłaś
się mną tak interesować... Aaa już wiem ... ( dramatyczna pauza ) Czego
chcesz???
- Oh braciszku czy ja zawsze muszę czegoś
chcieć tak tylko miałam ochotę z tobą
sobie pogadać.. No ale skoro nie chcesz to ja już sobie idę. - wyszła bardzo
smutna z mojego pokoju. To chyba było na prawdę, nie udawała.No ale
co...Spojrzałem na zegarek i stwierdziłem, że już czas się ubierać. I właśnie
w tym momencie dzwoni Federico. Z litości już odebrałem ten telefon.
- Halo.. - odpowiedziałem specjalnie nie
za przyjemnie.
- No cześć nie obrażaj się na mnie. Viola
mi powiedziała, a właściwie to napisała mi , że umówiłeś się z Fran. Cieszę się
twoim szczęściem.- szczerze byłem mega zaskoczony.
- Dzięki. Ale i tak bardzo się stresuję
nie wiem czy mam się przebierać czy zostać w tych ubraniach, czy mam się
perfumować ... - tak się zagadałem, że aż zabrakło mi powietrza.
- Spokojnie zostań w tych ubraniach. I w
zadnym wypadku się nie perfumuj, dziewczyny to lubią mówię Ci z własnego
doświadczenia.- powiedział do mnie tym swoim dumnym głosem.
- Ooo ja to z twojego doświadczenia wolę
nie korzystać.
- no dobra zrobisz jak chcesz . Ja już
muszę kończyć. Na razie.. !! - chyba
specjalnie wykrzyczał mi to do słuchawki, żebym tylko na pewno usłyszał.
- Ok ... To naraska.
Zostało mi mało czasu więc szybko
wybiegłem z domu prosto do baru. Usłyszałem w biegu krzyk Ludmi:
- Powodzenia.. !!!
Biegłem ile sił. Jak zauważyłem bar
zwolniłem żebym nie był zdyszany.
~ Franceska ~
Dziś w szkole poznałam niesamowitego
chłopaka. Brązowookiego bruneta, miał na imię Marco. Umówiłam się z nim w mojej ulubionej kawiarni. Wyszłam z domu trochę wcześniej żeby
się nie spóźnić . Gdy zobaczyłam przez szybę, że się zbliża poprawiłam sobie
szybko sukienkę i włosy. Oraz spojrzałam na zegarek i pomyślałam sobie . Hmm...
punktualny .Usiadł na krzesełku obok mnie.
- Cześć.. Co tam, jak się czujesz?? -
Powiedział do Marco
- Jest ok .... - gdy to powiedziałam on
nagle złapał mnie za rękę.
- Może pójdziemy gdzieś indziej na
przykład może do parku. ?? - zapytał mnie . ale był bardzo
przekonujący więc
szybko się zgodziłam.
Przez długi czas spacerowaliśmy. Marko w
pewnej chwili poszedł za krzaczek malin i wyjął zza niego koszyk piknikowy. Więc ok 10 minut później rozłożyliśmy już wszystko. Usiedliśmy i zaczęliśmy
rozmawiać.
- Fran od dawna mi się podobałaś. Więc
chcę się Ciebie zapytać czy nie chciałabyś... ze mną chodzić.?? - bardzo
niepewnie o to zapytał, no ale .... Byłam strasznie zaskoczona nie wiedziałam
co mam mu odpowiedzieć. Też od dawna mi się podobał.
- T-tak..
Oczywiście!!!- byłam strasznie szczęśliwa a on najwyraźniej mile
zaskoczony moją reakcją.Przytulił mnie. A ja go pocałowałam. Achh to było jak, jak, unoszenie się na
chmurce. Nigdy tego nie zapomnę.
~ Ludmiła ~
Kurczę czy on naprawdę myślał, że ja jestem taka, taka zła. Ze nie mam swoich
uczuć . Nie spodziewałam się tego po nim..Było mi trochę przykro. Ale żebym nie
była taka smutna poszłam do galerii. Od razu zrobiło mi się weselej, ale nie z
powodu ciuchów czy butów. Tylko dlatego, ze spotkałam tam Violettę i Fede
robiących razem zakupy.
- Hej. A co wy tutaj robicie ?? - byłam w
tamtej chwili baardzo zaskoczona, że spotkałam ich w moim ulubionym sklepie.
-A no wiesz bo Viola mnie tu zaciągnęła
żebyśmy kupili.. - i wtedy Viola zasłoniła mu usta ręką .
-Yyy... Przyszliśmy tuu.... yyyy....Ach
no tak już pamiętam żeby kupić Fede jakieś ładne ubrania. Wiesz jak to chłopaki
w dzisiejszych czasach się ubierają..- przyznam zabrzmiało to dość dziwnie
jakby mówiła to jakaś starsza pani. A z resztą Federico ubierał się baardzo
ładnie.
- No dobra-a. To może ja wam w czymś pomo
gę.
Jestem bardzo dobra jeżeli chodzi o modę.. - nie chciałam się chwalić ale chyba
to tak zabrzmiało.
- Nie, nie my już z resztą wychodzimy. Bo
tutaj niema rozmiarów dla Fede....Paaa... Do zobaczenia później !!!
-powiedziała i chwyciła swojego chłopaka za rękaw i wybiegła ze sklepu, jak
oparzona.
Byłam zaskoczona jej zachowaniem no ale
pomyślałam, że może się denerwuje bo boi się, że zamkną jej wszystkie sklepy i
jej chłopak nie będzie miał się w co ubrać?? No dobra w ogóle nie rozumiałam jej
zachowania. Ale nagle...........................zobaczyłam ją sukienkę z moich
snów. Złapałam ją w biegu do przymierzalni. Co jak co no ale w tym to jestem
nie do pokonania.
~ Violetta ~
Wybrałam się do ulubionego klepu Lu, żeby
kupić jej coś fajnego bo za 2 dni miała mieć urodziny. Ale niestety poszłam tam
z Federico. O mało co się jej nie wygadał. musiałam jakoś wybrać z tej
sytuacji, no i potem po prostu z tamtąd zwiałam bo ona zadawała coraz więcej
pytań a ja nie wiedziałam co mam jej odpowiadać.. No i później odprowadził
mnie do domu byłam bardzo szczęśliwa. Wcześniej gdy nie miałam chłopaka nie
wiedziałam, że bliskość drugiego człowieka jest mi tak bliska... Weszłam do
domu no a tam zaczęło się... Mój ociec wpadł w jakąś furię.
- Gdzie byłaś ? Z kim ? No i
najważniejsze co ty tam robiłaś ?- zapytał mnie ze ta swoją złością w głosie.
Ale ani troszkę się go nie przestraszyłam.
- A co Ci do tego. Ty mi nic o sobie nie
mówisz. Ani o rodzinie Mamy!!!- po tych słowach pobiegłam do siebie do pokoju
na górę. Uspokoiłam się i z powrotem
zeszłam na dół żeby Olgita zrobiła mi coś do jedzenia.
-Co się stało Słoneczko?? - ona zawsze
wiedziała kiedy jest mi smutno, źle... - Ach.. niech zgadnę German ..
- Tak Olga on mi robi zawsze to samo. On
nie może ze mną usiąść i porozmawiać tak po prostu.-bardzo mi ulżyło kiedy w
końcu to z siebie wyrzuciłam. A przy okazji chcę Ci powiedzieć, że byłam w takim
studiu i zapisałam tam się na przesłuchania. Z paroma innymi osobami..
- O to dobrze. No a teraz leć do swojego
pokoju i zjedz te kanapki. - miała wtedy ogromy uśmiech na twarzy...
_________________________________________________________________________
No i jak podobało się . Mm nadzieję, że
tak bardzo się przy tym rozdziale napracowałam. Wszyscy tak szybko się poznają
wiem ale jakoś tak sobie ustaliłam... Bo mam już pomysły na kolejne rozdziały.
I ten dedykuję moim 2 pierwszym obserwatorkom Nikolettcie oraz Veronice. Dziękuję, że jesteście...
~ Amanda
Cześć! Obiecałam, że wpadnę, wiec oto jestem.
OdpowiedzUsuńProsiłaś o szczerą opinię. Postaram się co nieco napisać:
Federico i Violetta? Dosyć oryginalne połączenie.
Niby ten parring wystąpił w serialu, ale jakoś nie ujął serc widzów.
Cieszę się, że twój gust jest oryginalny.
Mimo, że jestem całym sercem za Femiłą, to bardzo podoba mi się twój blog.
Masz dosyć oryginalny styl pisania, co czyni go wyjątkowym.
Moja ocena: 9/10 pkt. ♥
Byłam, jestem i zawsze będę <3
OdpowiedzUsuńOjjj Amandzia coś ty tutaj wymyśliłła? Straszniee mi się podoba!
Zwłaszcza Marcesca! :D
No i Viliu z Fede ;> .
A może by tak Lu zaczęła kręcić z Leośkiem? Było by śmiesznie ;p . No i zaskakująco, jak Twój blog! ;)
Mówiłam już, że mi się podoba? Wiem, wiem... Powtarzam sie, ale na prawdę tak jest :)
Mimo iż moje serce całym sobą kocha Fedemiłę, to Twoja twórczość (mimo iż sprzeczna z moją religią, gdzie Lu i Fede=♥) jest jedną z moich ulubionych xD
Masz fajny, lekki styl pisania i to mi się strasznie podoba. Bo czytając Twoje opo mogę się odprężyć ^.* .
Tak więc czekam na więcej, więcej, więcej ! :D>
Twoja Obserwatorka Nikoletta :*
+ Nie masz mi za co dziękować kochana, to ja Ci dziękuję, że masz tak wspaniały talent i się nim dzielisz z nami <33
+ mamy święta, a święty Mikołaj Nikoletta roznosi prezenty ! Tak więc nominuję Cię do LBA ~! Szczegóły u mnie ♥
UsuńŚwietny! ♥
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem *.*
Ahh Marcesca ! <3
I było beso!!! <333
Marco taki romantyk. Ahhh
I do tego wszystkiego mój nierozgarnięty Feduś :***
Ale za to go koffam ♥♥♥
Będą urodzinki Lu? :3
Fajnie by było ;)
Bardzo mi się podoba!
Jak już pisałam jest świetnyyy!
Ty to masz talent ^^
Też tak chcę!
Ale ogar Melka, ogar
Czekam z wielką niecierpliwością na next!
Na pewno będzie taki wspaniały jak ten, albo jeszcze lepszy.
♥ ♥ ♥
Melka
Hoola Ty moja Amando ! ;3
OdpowiedzUsuńSkype musi być ! xd
I widzisz masz już 5 obserwatorów ! xd Nie schrzań tego ! XD ;3
Aaaaa ! Jak piszczałyśmy, gdy dostałaś komentarze xd
No i widzisz moje ponowne błagania w sql się opłaciły xd ( tak jakby błagania xd )
Aaaawwwww ! *-* Marcesca ! Jaramy się ! xd ( Dobra, dobra ogar Martyna xd )
Ty wiesz, że lubię pisać : xd, c'nie ? ;D
I ty mówiłaś, że nikt Cię nie czyta ?!? O,O xd
Śliczny, mega, cudny (...) piękny rozdział < 3
Aww *-* Marco to brat Lu ! ♥
Dziękuję za ten wesoły rozdzialik *-*
'' spróbować swoich sił w profesjonalnej szkole , na profesjonalnym przesłuchaniu. '' XD ; *
'' A co ty tak nagle zaczęłaś się mną tak interesować... Aaa już wiem ... ( dramatyczna pauza ) Czego chcesz??? '' Pauza XD
'' gdy to powiedziałam on nagle złapał mnie za rękę. '' *o*
Itp. , ale ty to wiesz, że twoja główka wymyśla takie teksty ; *
Jaaaki komentarz ! O,O No cóż ... xd
Proszę o NEXT ♥
Ciao , xoxo ♥ Twojaa ;3
~ Martyna .
Hola ;********
OdpowiedzUsuńMarcesca !!!!!!!!!!!!! <333333333333333
Koffam ;***
Marco jaki romantyczny *.*
No i Fede <33333333
Kocham Fedemiłe, ale podoba mi się twój blog o Violu i Fede ;***********
Jesteś taka oryginalna ;p
Kofffffam <33333
Życzę weny ♥
Nutella ;*
Świetny :**
OdpowiedzUsuńAhh ten Federico *.*
Beso Marcesci! aaaaa!
Z niecierpliwością czekam na kolejny świetny rozdział ^.^
Ps. Czy mogłabyś mi podać swoje gg?
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńAhh piękny blog <3
OdpowiedzUsuńTylko taki pech, że nie lubię Violki xD
Ale tam Fedusia kocham <3
Więc życzę ci dużo weny i w ogóle takich rzeczy :*
Jak chcesz wpadaj do mnie :
http://ludmila-inna-historia.blogspot.com/
Naty
Marcesca! ^.^
OdpowiedzUsuńFedeletta! C:
Super <3
Czekam na next :)
Bardzo fajneeeee....Marcesca<3
OdpowiedzUsuń,,Wiesz jak to chłopaki się w dzisiejszych czsach ubierają"-haha!
Olgita-Kochana Olgita, co by ta Violetta bez niej zrobiła? Fajny rozdział.
Pozdro Zoti.