czwartek, 12 grudnia 2013

003 Zakochani ;**

                                                                        ~ Marco ~ 


             - Dziś nowy dzień. Czas na zmiany - powiedziałem do siebie gdy wstałem z łóżka. Pomyślałem w tamtej chwili, że czas abym poznał się z Franceską. Gdy szedłem do szkoły zobaczyłem pewne ogłoszenie do studia " On Beat " . Pomyślałem sobie, że może warto by spróbować swoich sił w profesjonalnej szkole , na profesjonalnym przesłuchaniu. Gdy doszedłem do szkoły Fran siedziała razem z Violettą i moją siostrą na ławce . W tamtej chwili odeszła od nich po książki do szafki. Więc podbiegłem do niej, no ale jak to ja niechcący ją przewróciłem. Zacząłem jej pomagać przy zbieraniu książek.
- Hej. Jestem Marco. A ty jak masz na imię ??? - zapytałem jakbym nie wiedział.. No ale jak wszystko się już dobrze układało. Musiał zadzwonić ten głupi dzwonek !!! Ughh!!
- Jestem Franceska. Przepraszam ale muszę lecie na zajęcia. Kończę po 6 lekcjach jeżeli chcesz możemy się spotkać w barze ' Resto '  tu zaraz obok szkoły . - zapytała mnie, miętoląc różową bransoletkę.
- No jasne!!! może o 15:00 ?? - powiedziałem to baardzo zadowolony. Dziwne ale czułem motylki w brzuchu, czy jak to tam mówi moja siostra.
- To-o widzimy się później...- odparła i po chwili odeszła. W tamtej chwili poczułem woń jej pięknych perfum.... Ach to było cudowne.
Tego dnia miałem tylko 3 lekcje więc po nich poszedłem do domu. Byłem jeszcze ciągle obrażony na Fede. Do mojego pokoju nagle weszła Lu.
- No i jak tam wrażenia młody. - oczywiście odparła to  ze swym szczerym uśmiechem na twarzy.
-J-jest ok. A co ty tak nagle zaczęłaś się mną tak interesować... Aaa już wiem ... ( dramatyczna pauza ) Czego chcesz???
- Oh braciszku czy ja zawsze muszę czegoś chcieć  tak tylko miałam ochotę z tobą sobie pogadać.. No ale skoro nie chcesz to ja już sobie idę. - wyszła bardzo smutna z mojego pokoju. To chyba było na prawdę, nie udawała.No ale co...Spojrzałem na zegarek i stwierdziłem, że już czas się ubierać. I właśnie w tym momencie dzwoni Federico. Z litości już odebrałem ten telefon.
- Halo.. - odpowiedziałem specjalnie nie za przyjemnie.
- No cześć nie obrażaj się na mnie. Viola mi powiedziała, a właściwie to napisała mi , że umówiłeś się z Fran. Cieszę się twoim szczęściem.- szczerze byłem mega zaskoczony.
- Dzięki. Ale i tak bardzo się stresuję nie wiem czy mam się przebierać czy zostać w tych ubraniach, czy mam się perfumować ... - tak się zagadałem, że aż zabrakło mi powietrza.
- Spokojnie zostań w tych ubraniach. I w zadnym wypadku się nie perfumuj, dziewczyny to lubią mówię Ci z własnego doświadczenia.- powiedział do mnie tym swoim dumnym głosem.
- Ooo ja to z twojego doświadczenia wolę nie korzystać.
- no dobra zrobisz jak chcesz . Ja już muszę kończyć.  Na razie.. !! - chyba specjalnie wykrzyczał mi to do słuchawki, żebym tylko na pewno usłyszał.
- Ok ... To naraska.
Zostało mi mało czasu więc szybko wybiegłem z domu prosto do baru. Usłyszałem w biegu krzyk Ludmi:
- Powodzenia.. !!!
Biegłem ile sił. Jak zauważyłem bar zwolniłem żebym nie był zdyszany.


                                                                         ~ Franceska ~ 


Dziś w szkole poznałam niesamowitego chłopaka. Brązowookiego bruneta, miał na imię Marco. Umówiłam się  z nim w mojej ulubionej  kawiarni. Wyszłam z domu trochę wcześniej żeby się nie spóźnić . Gdy zobaczyłam przez szybę, że się zbliża poprawiłam sobie szybko sukienkę i włosy. Oraz spojrzałam na zegarek i pomyślałam sobie . Hmm... punktualny .Usiadł na krzesełku obok mnie.
- Cześć.. Co tam, jak się czujesz?? - Powiedział do Marco
- Jest ok .... - gdy to powiedziałam on nagle złapał mnie za rękę.
- Może pójdziemy gdzieś indziej na przykład może do parku. ?? - zapytał mnie . ale był bardzo
przekonujący więc szybko się zgodziłam.
Przez długi czas spacerowaliśmy. Marko w pewnej chwili poszedł za krzaczek malin i wyjął zza niego koszyk piknikowy. Więc ok 10 minut później rozłożyliśmy już wszystko. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać.
- Fran od dawna mi się podobałaś. Więc chcę się Ciebie zapytać czy nie chciałabyś... ze mną chodzić.?? - bardzo niepewnie o to zapytał, no ale .... Byłam strasznie zaskoczona nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. Też od dawna mi się podobał.
- T-tak..  Oczywiście!!!- byłam strasznie szczęśliwa a on najwyraźniej mile zaskoczony moją reakcją.Przytulił mnie. A ja go pocałowałam. Achh to było jak, jak, unoszenie się na chmurce. Nigdy tego nie zapomnę.

                                                                ~ Ludmiła ~

Kurczę czy on naprawdę myślał, że ja  jestem taka, taka zła. Ze nie mam swoich uczuć . Nie spodziewałam się tego po nim..Było mi trochę przykro. Ale żebym nie była taka smutna poszłam do galerii. Od razu zrobiło mi się weselej, ale nie z powodu ciuchów czy butów. Tylko dlatego, ze spotkałam tam Violettę i Fede robiących razem zakupy.
- Hej. A co wy tutaj robicie ?? - byłam w tamtej chwili baardzo zaskoczona, że spotkałam ich w moim ulubionym sklepie.
-A no wiesz bo Viola mnie tu zaciągnęła żebyśmy kupili.. - i wtedy Viola zasłoniła mu usta ręką .
-Yyy... Przyszliśmy tuu.... yyyy....Ach no tak już pamiętam żeby kupić Fede jakieś ładne ubrania. Wiesz jak to chłopaki w dzisiejszych czasach się ubierają..- przyznam zabrzmiało to dość dziwnie jakby mówiła to jakaś starsza pani. A z resztą Federico ubierał się baardzo ładnie.

- No dobra-a. To może ja wam w czymś pomo
gę. Jestem bardzo dobra jeżeli chodzi o modę.. - nie chciałam się chwalić ale chyba to tak zabrzmiało.
- Nie, nie my już z resztą wychodzimy. Bo tutaj niema rozmiarów dla Fede....Paaa... Do zobaczenia później !!! -powiedziała i chwyciła swojego chłopaka za rękaw i wybiegła ze sklepu, jak oparzona.
Byłam zaskoczona jej zachowaniem no ale pomyślałam, że może się denerwuje bo boi się, że zamkną jej wszystkie sklepy i jej chłopak nie będzie miał się w co ubrać?? No dobra w ogóle nie rozumiałam jej zachowania. Ale nagle...........................zobaczyłam ją sukienkę z moich snów. Złapałam ją w biegu do przymierzalni. Co jak co no ale w tym to jestem nie do pokonania.


                                                               ~ Violetta ~


Wybrałam się do ulubionego klepu Lu, żeby kupić jej coś fajnego bo za 2 dni miała mieć urodziny. Ale niestety poszłam tam z Federico. O mało co się jej nie wygadał. musiałam jakoś wybrać z tej sytuacji, no i potem po prostu z tamtąd zwiałam bo ona zadawała coraz więcej pytań a ja nie wiedziałam co mam jej odpowiadać.. No i później odprowadził mnie do domu byłam bardzo szczęśliwa. Wcześniej gdy nie miałam chłopaka nie wiedziałam, że bliskość drugiego człowieka jest mi tak bliska... Weszłam do domu no a tam zaczęło się... Mój ociec wpadł w jakąś furię.
- Gdzie byłaś ? Z kim ? No i najważniejsze co ty tam robiłaś ?- zapytał mnie ze ta swoją złością w głosie. Ale ani troszkę się go nie przestraszyłam.
- A co Ci do tego. Ty mi nic o sobie nie mówisz. Ani o rodzinie Mamy!!!- po tych słowach pobiegłam do siebie do pokoju na górę.  Uspokoiłam się i z powrotem zeszłam na dół żeby Olgita zrobiła mi coś do jedzenia.
-Co się stało Słoneczko?? - ona zawsze wiedziała kiedy jest mi smutno, źle... - Ach.. niech zgadnę German ..
- Tak Olga on mi robi zawsze to samo. On nie może ze mną usiąść i porozmawiać tak po prostu.-bardzo mi ulżyło kiedy w końcu to z siebie wyrzuciłam. A przy okazji chcę Ci powiedzieć, że byłam w takim studiu i zapisałam tam się na przesłuchania. Z paroma innymi osobami..
- O to dobrze. No a teraz leć do swojego pokoju i zjedz te kanapki. - miała wtedy ogromy uśmiech na twarzy...
_________________________________________________________________________

No i jak podobało się . Mm nadzieję, że tak bardzo się przy tym rozdziale napracowałam. Wszyscy tak szybko się poznają wiem ale jakoś tak sobie ustaliłam... Bo mam już pomysły na kolejne rozdziały. I ten dedykuję moim 2 pierwszym obserwatorkom Nikolettcie  oraz Veronice. Dziękuję, że jesteście...


~ Amanda 

12 komentarzy:

  1. Cześć! Obiecałam, że wpadnę, wiec oto jestem.
    Prosiłaś o szczerą opinię. Postaram się co nieco napisać:
    Federico i Violetta? Dosyć oryginalne połączenie.
    Niby ten parring wystąpił w serialu, ale jakoś nie ujął serc widzów.
    Cieszę się, że twój gust jest oryginalny.
    Mimo, że jestem całym sercem za Femiłą, to bardzo podoba mi się twój blog.
    Masz dosyć oryginalny styl pisania, co czyni go wyjątkowym.
    Moja ocena: 9/10 pkt. ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam, jestem i zawsze będę <3
    Ojjj Amandzia coś ty tutaj wymyśliłła? Straszniee mi się podoba!
    Zwłaszcza Marcesca! :D
    No i Viliu z Fede ;> .
    A może by tak Lu zaczęła kręcić z Leośkiem? Było by śmiesznie ;p . No i zaskakująco, jak Twój blog! ;)
    Mówiłam już, że mi się podoba? Wiem, wiem... Powtarzam sie, ale na prawdę tak jest :)
    Mimo iż moje serce całym sobą kocha Fedemiłę, to Twoja twórczość (mimo iż sprzeczna z moją religią, gdzie Lu i Fede=♥) jest jedną z moich ulubionych xD
    Masz fajny, lekki styl pisania i to mi się strasznie podoba. Bo czytając Twoje opo mogę się odprężyć ^.* .
    Tak więc czekam na więcej, więcej, więcej ! :D>

    Twoja Obserwatorka Nikoletta :*

    + Nie masz mi za co dziękować kochana, to ja Ci dziękuję, że masz tak wspaniały talent i się nim dzielisz z nami <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + mamy święta, a święty Mikołaj Nikoletta roznosi prezenty ! Tak więc nominuję Cię do LBA ~! Szczegóły u mnie ♥

      Usuń
  3. Świetny! ♥
    Jestem pod wielkim wrażeniem *.*
    Ahh Marcesca ! <3
    I było beso!!! <333
    Marco taki romantyk. Ahhh
    I do tego wszystkiego mój nierozgarnięty Feduś :***
    Ale za to go koffam ♥♥♥
    Będą urodzinki Lu? :3
    Fajnie by było ;)
    Bardzo mi się podoba!
    Jak już pisałam jest świetnyyy!
    Ty to masz talent ^^
    Też tak chcę!
    Ale ogar Melka, ogar
    Czekam z wielką niecierpliwością na next!
    Na pewno będzie taki wspaniały jak ten, albo jeszcze lepszy.
    ♥ ♥ ♥
    Melka

    OdpowiedzUsuń
  4. Hoola Ty moja Amando ! ;3
    Skype musi być ! xd
    I widzisz masz już 5 obserwatorów ! xd Nie schrzań tego ! XD ;3
    Aaaaa ! Jak piszczałyśmy, gdy dostałaś komentarze xd
    No i widzisz moje ponowne błagania w sql się opłaciły xd ( tak jakby błagania xd )
    Aaaawwwww ! *-* Marcesca ! Jaramy się ! xd ( Dobra, dobra ogar Martyna xd )
    Ty wiesz, że lubię pisać : xd, c'nie ? ;D
    I ty mówiłaś, że nikt Cię nie czyta ?!? O,O xd
    Śliczny, mega, cudny (...) piękny rozdział < 3
    Aww *-* Marco to brat Lu ! ♥
    Dziękuję za ten wesoły rozdzialik *-*
    '' spróbować swoich sił w profesjonalnej szkole , na profesjonalnym przesłuchaniu. '' XD ; *
    '' A co ty tak nagle zaczęłaś się mną tak interesować... Aaa już wiem ... ( dramatyczna pauza ) Czego chcesz??? '' Pauza XD
    '' gdy to powiedziałam on nagle złapał mnie za rękę. '' *o*
    Itp. , ale ty to wiesz, że twoja główka wymyśla takie teksty ; *
    Jaaaki komentarz ! O,O No cóż ... xd
    Proszę o NEXT ♥
    Ciao , xoxo ♥ Twojaa ;3
    ~ Martyna .

    OdpowiedzUsuń
  5. Hola ;********
    Marcesca !!!!!!!!!!!!! <333333333333333
    Koffam ;***
    Marco jaki romantyczny *.*
    No i Fede <33333333
    Kocham Fedemiłe, ale podoba mi się twój blog o Violu i Fede ;***********
    Jesteś taka oryginalna ;p
    Kofffffam <33333
    Życzę weny ♥

    Nutella ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny :**
    Ahh ten Federico *.*
    Beso Marcesci! aaaaa!
    Z niecierpliwością czekam na kolejny świetny rozdział ^.^

    OdpowiedzUsuń
  7. Ahh piękny blog <3
    Tylko taki pech, że nie lubię Violki xD
    Ale tam Fedusia kocham <3
    Więc życzę ci dużo weny i w ogóle takich rzeczy :*
    Jak chcesz wpadaj do mnie :
    http://ludmila-inna-historia.blogspot.com/
    Naty

    OdpowiedzUsuń
  8. Marcesca! ^.^
    Fedeletta! C:
    Super <3
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajneeeee....Marcesca<3
    ,,Wiesz jak to chłopaki się w dzisiejszych czsach ubierają"-haha!
    Olgita-Kochana Olgita, co by ta Violetta bez niej zrobiła? Fajny rozdział.
    Pozdro Zoti.

    OdpowiedzUsuń

Proszę pozostaw po sobie ślad ;33